Zielona szkoła klas drugich do Zawoi
W poniedziałek 12 maja wyruszyliśmy na wycieczkę do Zawoi. Po kilku godzinach jazdy zatrzymaliśmy się w Krakowie gdzie na nas czekała Pani Przewodnik. Wszyscy razem obejrzeliśmy najciekawsze miejsca i zabytki m.in. Kościół Mariacki, Zamek na Wawelu, Dzwon Zygmunta i słynne Sukiennice. Po zakupie pamiątek wróciliśmy do autokaru i ruszyliśmy w dalszą drogę.
Po kilku godzinach jazdy, podziwiając okoliczną przyrodę dotarliśmy do celu - do ośrodka wczasowego „Hanka” w Zawoi. Od razu zostaliśmy powitani przepysznym domowym obiadem. Kiedy rozlokowaliśmy się w swoich pokojach, mogliśmy wyjść na okoliczne boisko i tam spędzaliśmy aktywnie czas na świeżym powietrzu. Szybko zrobiło się już późno, więc wróciliśmy do swoich pokoi. Po tak intensywnym dniu noc minęła nam spokojnie.
Nazajutrz po śniadaniu pojechaliśmy wraz z Panią Przewodnik na wycieczkę w okoliczne góry. Razem z przewodnikiem wędrowaliśmy do wieży widokowe na Przysłopiu. Widoki były naprawdę piękne. Zatrzymaliśmy się też u Pana który wytwarza trzyosobowe szachy. Plansza ma kształt sześciokąta , podzielona jest na 96 pól, trzy strefy dla trzech graczy po 32 pola. Gra się identycznymi figurami i stosuje się te same zasady, co w szachach klasycznych. Ważne jest zakończenie partii. Gra się do momentu zadania pierwszego mata, wygrywa tylko ten z graczy, który mata zadał a zarówno ten, który mata otrzymał jak i ten trzeci, który – czy biernie czy czynnie – uczestniczył w zadaniu mata, obydwaj przegrywają. Wymusza to na każdym z graczy zasadę obrony najsłabszego gracza i to obrony we własnym interesie. Trojaczki produkowane są z drewna lipy, topoli, osiki, buku i jaworu. Tradycyjnie prace wykończeniowe wykonywane są ręcznie. Oprócz szachów dla trójki graczy Pan produkuje szachy tradycyjne różnej wielkości i formy a także warcaby. Gdy wracaliśmy, byliśmy zmęczeni, ale także zadowoleni z tej wyprawy.
Następnego dnia byliśmy w Wadowicach, miejscowości, gdzie urodził się św. Jan Paweł II. Zwiedziliśmy muzeum św. Jana Pawła II, mieszkanie, w którym mieszkał, gdy był dzieckiem a także modliliśmy się przy chrzcielnicy, gdzie był ochrzczony Papież. Przejechaliśmy trasę św. Jana Pawła II „wycieczkową ciuchcią”. W Wadowicach prócz tego zjedliśmy słynne kremówki, które były przepyszne.
W czwartek byliśmy w skansenie. Mieliśmy tam warsztaty z malowania bawełnianych toreb, które później mogliśmy zachować na pamiątkę. Następnie z przewodnikiem zwiedzaliśmy skansen. Dowiedzieliśmy się nieco o dawnym życiu na wsi, odwiedziliśmy stare wiejskie chaty, a także posłuchaliśmy, jak wyglądała nauka w wiejskiej szkole. Było bardzo ciekawie.
Po południu odwiedziliśmy Muzeum Babiogórskie w Zawoi i pospacerowaliśmy okolicznymi dróżkami.
Ostatniego dnia czyli w piątek wracaliśmy autokarem do szkoły. W drodze powrotnej udało nam się jeszcze zwiedzić Klasztor na Jasnej Górze. Byliśmy nawet przy odsłonięciu obrazu Matki Bożej Częstochowskiej i wysłuchaliśmy okolicznościowych fanfarów . Po krótkiej modlitwie i zakupieniu pamiątek, opuściliśmy Częstochowę. Późnym popołudniem wróciliśmy do szkoły.
To była bardzo udana wycieczka, którą na pewno będziemy długo wspominać.