Nad jeziorem Dadaj z klasami ósmymi
W tym roku po raz kolejny klasy ósme wypoczywały nad malowniczym jeziorem Dadaj, którego urozmaicony brzeg kilometrami ciągnie się wśród lasów w powiecie Biskupiec. Odludzie, cisza, ptaki i blask jeziora - czy może być piękniej? A jeśli dodamy do tego malowniczy widok białych żagli na nad lustrem wody osiągniemy ideał. Naszym celem była Żeglarska Zatoka – piękny, nowoczesny kompleks wypoczynkowo-sportowy, rozłożony na wysokim brzegu jeziora.
Klasy ósme wyruszyły do tego raju 10 czerwca o 8.15. Podróż trwała 4 godziny. Dotarliśmy na miejsce podczas obiadu, więc już z okien olbrzymiej jadalni mogliśmy podziwiać panoramę jeziora. Po świetnym posiłku uczniowie zostali podzieleni na grupy, które przybrały swoje nazwy i … zaczęło się! Każda grupa brała udział w zajęciach pod kierunkiem instruktora - mieliśmy kajaki, żaglówki Omega, łucznictwo, ściankę wspinaczkową, park linowy, padel, siatkówkę, gry terenowe, bangee, gry. Zajęcia wodne były codziennie, inne stanowiły urozmaicenie tych zajęć.
Dzień zaczynał się rozruchem - kilkuminutową rozgrzewką przed budynkiem, a potem następowało śniadanie. Do obiadu odbywały się dwa zajęcia, po obiedzie kolejne dwa rodzaje zajęć. Wieczorem organizowano coś dla całej wycieczki - w poniedziałek kurs węzłów żeglarskich, we wtorek – grę terenową, w środę mieliśmy ognisko z kiełbaskami, a w ostatni wieczór odbyła się dyskoteka.
Każdy uczestnik znalazł tu coś dla siebie – byli wielcy miłośnicy gry padel, którzy wstawali po szóstej, żeby grać na pustych jeszcze boiskach, byli tacy, którzy chwalili żaglówki, na których już po dwóch dniach pływali dosyć swobodnie. Instruktorzy umiejętnie przekazali im wiedzę na temat rodzajów wiatrów, budowy żaglówki, ćwiczyli prawidłowy przechył. Wkrótce nasze załogi wypływały na krótkie rejsy. Inni nie mogli doczekać się ścianki wspinaczkowej. Emocje budził park linowy ze swoją najtrudniejszą trasą, którą ostatecznie przeszli niemal wszyscy.
Zielona szkoła kończyła czas nauki w szkole i była nagrodą za trudy podjęte w klasie ósmej. Pogoda bardzo sprzyjała ósmoklasistom - nie było upału, a deszcz padał tylko przez godzinę w czwartkowe popołudnie i był raczej przygodą niż przykrym doświadczeniem.
Klasy ósme wyjechały z Żeglarskiej Zatoki w piątkowe południe i po czterech godzinach drogi szczęśliwie dotarły pod bramę szkoły. Wyjazd wszyscy uznali za niezwykle udany!









