ZIELONA SZKOŁA KLAS SZÓSTYCH - 13 - 17 maja 2024 r.
Klasy szóste w tym roku na zieloną szkołę udały się na Dolny Śląsk. Miejscem naszego 5-dniowego pobytu był Prawosławny Dom Opieki św. Stefana w Jeleniej Górze - Cieplicach. Nasza szkoła gościła w tym domu kolejny już raz i kolejny raz spotkaliśmy się z bardzo serdecznym i miłym przyjęciem.
A co ciekawego w tym czasie nas spotkało?
W drodze z Warszawy do Cieplic mieliśmy prawie 4-godzinny postój we Wrocławiu. W tym czasie odwiedziliśmy wrocławskie ZOO, w którym, w dwóch grupach, mieliśmy warsztaty poświęcone gatunkom zagrożonym wyginięciem oraz obejrzeliśmy Afrykarium. Szkoda, że nie mieliśmy więcej czasu, żeby zobaczyć wszystkie zakamarki najstarszego ogrodu zoologicznego w Polsce.
We wtorek pojechaliśmy do Karpacza, skąd wyciągiem krzesełkowym wjechaliśmy na Kopę pod Śnieżką. Pogoda była bardzo nam przychylna. Przy błękitnym niebie, pięknym słońcu i delikatnym wietrzyku zdobyliśmy Śnieżkę, by potem niebieskim szlakiem zejść do "Strzechy Akademickiej" i dalej do Kotła Małego Stawu i "Samotni", by stamtąd wrócić do Karpacza i zobaczyć jeszcze świątynię Wang.
Po powrocie do Cieplic spotkaliśmy się jeszcze w kaplicy z ks. Mariuszem - gospodarzem miejsca, który opowiedział nam o prawosławiu i o miejscu naszego przebywania.
Środa również była pełna wrażeń, ponieważ pojechaliśmy do Czech do Skalnego Miasta. Towarzyszyła nam, podobnie jak we wtorek, Pani Ewa - przewodnik sudecki, która wędrując z nami po Skalnym Mieście opowiadał o procesach, które doprowadziły do powstania tak ciekawych form skalnych. Z Adršpachu udaliśmy się do Krzeszowa, by zobaczyć perłę europejskiego baroku, którą jest kompleks pocysterskiego opactwa. Na miejscu zobaczyliśmy przepiękną Bazylikę p.w. Wniebowzięcia NMP, kościół św. Józefa oraz Mauzoleum Piastów śląskich. Historię tych miejsc przybliżyła nam Pani Ewa.
W czwartek również udaliśmy się w góry. Tym razem zdobyliśmy Górę Chojnik i znajdujące się na jak szczycie ruiny zamku. Wysłuchaliśmy informacji o historii zamku, poznaliśmy legendę o Kunegundzie i weszliśmy na zamkowa wieżę, by zobaczyć z niej przepiękna panoramę. To jednak nie był koniec atrakcji tego dnia, ponieważ po południu mieliśmy ognisko z kiełbaskami i pieczonymi ziemniaczkami a wieczorem był długi relaks w cieplickich termach. Gdzieś między czasie trzeba było się jeszcze spakować, bo zielono szkolny czas dobiegał końca.
W piątek rano podziękowaliśmy Gospodarzom miejsca za miłe przyjęcie, zapakowaliśmy nasze rzeczy do autokaru i wyruszyliśmy w drogę powrotną do Warszawy, gdzie czekali już na nas stęsknieni rodzice. To był dobry czas!