W poniedziałek 22 maja kl. 1A i 1B wybrały się na swoją pierwszą zieloną szkołę do Gdyni i okolic. Po modlitwie w kaplicy, dzieci pod opieką kierownika wyprawy Pani Marty, wychowawczyni kl.1a - Pani Ani, kl. 1b – Pani Ewy oraz Pani Ani S wyruszyli na północ Polski. Podróż choć dość długa, przebiegła w miłej atmosferze. Po dotarciu do ośrodka, przywitaniu przez Siostry Służebniczki NMP, zjedzeniu pysznego obiadu i rozlokowaniu się w pokojach, wszyscy udali się na plażę, żeby powitać morze. Po pięknych widokach, wspólnych zabawach, przyszedł czas na odpoczynek i sen.
We wtorek uczniowie odwiedzili Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni, które gromadzi eksponaty związane z Marynarką Wojenną Rzeczypospolitej Polskiej. Dzieci uczestniczyły w lekcji muzealnej „Poszukiwacze okrętowych myszek”. W budynku muzeum, na ekspozycjach, zostały ponaklejane w różnych miejscach wizerunki tych małych zwierząt. Po krótkich opowieściach edukatorów o najciekawszych eksponatach w muzeum, dzieci zaczynały szukać pochowanych myszek, a za znalezienie wszystkich była nagroda.
Kolejnym punktem zwiedzania był ORP „Błyskawica”. To najstarszy zachowany niszczyciel – weteran II wojny światowej i jedyny bojowy okręt aliancki, który uczestniczył aktywnie w działaniach przez cały okres wojny – od 1 września 1939 r. do 8 maja 1945 r. Dzieci mogły zapoznać się z wyposażeniem pokładu okrętu od rufy do dziobu – przyjrzeć się artylerii okrętowej, miotaczom i wyrzutniom bomb głębinowych oraz torped. Po zejściu pod pokład zajrzały do pomieszczeń marynarskich, kotłowni i maszynowni.
Po sporej dawce wrażeń przyszedł czas na odpoczynek, zjedzenie smacznych gofrów, a później zakup pamiątek. Później mali podróżnicy udali się do Akwarium Gdyńskiego, gdzie zobaczyli bardzo dużo ekspozycji wodnej flory i fauny. Dzieci z ogromnym zainteresowaniem przyglądały się niezwykłym gatunkom ryb, płazów i gadów z różnych rejonów świata.
W środę od samego rana nasi turyści pojechali na molo w Mechelinkach. Spacerując po molo podziwiali morze i wyrastające z niego budynki poniemieckiej torpedowni. Z molo rozpościerał się również widok na mecheliński klif. Na plaży zjedli drugie śniadanie i skorzystali z czasu przeznaczonego na zabawę. Po dość długim spacerze brzegiem morza, kąpieli w promieniach słońca, nasi wytrwali mali podróżnicy dotarli do Rewy; a tam na wszystkich czekały smaczne lody.
Po intensywnym czasie spędzonym nad morzem, kolejnym miejscem podróży było Centrum Nauki Experyment. To edukacyjna instytucja, której główną ideą jest nauczanie poprzez zabawę. Centrum podzielone jest na pięć stref tematycznych: kierunek zdrowie; hydroświat; drzewo życia, czyli zjawiska przyrodnicze; niewidoczne siły tj. zjawiska fizyczne i akcja, czyli my – człowiek i zagadki naszego ciała. Nasi pierwszoklasiści w sposób namacalny, na własną rękę, mogli przeprowadzić eksperymenty i doświadczenia, poznając tym samym prawa rządzące przyrodą. To miejsce zaprosiło do odważnego odkrywania i poznawania świata.
W kolejnym, już czwartym dniu pobytu na zielonej szkole, uczniowie wybrali się do Żukczyna, do mini zoo „Zwierzaki Nad Potokiem”. W tym miejscu dzieci zostały oprowadzone po obiekcie i mogły same karmić zwierzęta: alpaki, lamy, emu, kucyki, króliki, kozy, owce, kury. Największą radością była przejażdżka na kucyku, z której wszyscy skorzystali. Pobyt na łonie natury, możliwość bliskiego kontaktu z zwierzętami, ich pogłaskanie, czasami przytulenie, skutkowało wieloma pozytywnymi emocjami. Po tych ciekawych doświadczeniach trzeba było wrócić do ośrodka. Tam na wszystkich czekały smaczne pizzy oraz arbuzy. Potem jeszcze były wspólne zabawy na placu zabaw i około godziny 19 długo wyczekiwana dyskoteka. Nasi pierwszoklasiści udowodnili, że potrafią tańczyć i świetnie się bawić. Po wieczorze pełnym rozrywki przyszedł czas na podsumowanie zielonej szkoły i podziękowania. Trzeba podkreślić, że pogoda podczas całego pobytu w Gdyni dopisała, ponieważ każdego dnia było bardzo ciepło i słonecznie.
W piątek po porannym śniadaniu i umieszczeniu bagaży w autobusie cała szkolna ekipa wyjechała do Nidzicy, gdzie zwiedziła gotycki zamek krzyżacki. Później odbył się powrót do stolicy z bagażem turystycznych doświadczeń, do stęsknionych rodziców.