5 października 2022 wyruszyliśmy na pierwszą jesienną wycieczkę do Pałacu w Wilanowie - siedziby rodziny króla Jana III Sobieskiego.
Po dotarciu transportem miejskim na miejsce pani przewodnik zaprosiła naszą grupę na wyjątkowy spacer po muzeum.
Ekspozycja upamiętnia pasje Stanisława Kostki Potockiego i jego potomków. Zawdzięczamy mu - udostępnienie zwiedzającym w utworzonym tu muzeum dawnych apartamentów króla Jana i królowej Marysieńki. Zachwyciły nas komnaty, meble, zdobienia ścian i sufitów. Delikatne bibeloty, zastawa stołowa, zegary, a także wyjątkowo ozdobne meble. Gigantycznych rozmiarów rzeźba przedstawiająca króla Jana III Sobieskiego na koniu stanęła w jednym z korytarzy łączących apartamenty.
Oprócz pięknych obrazów, na pierwszym piętrze muzeum , które przedstawiały ważne wydarzenia biblijne mieliśmy okazję zobaczyć wyroby rzemiosła artystycznego z ceramiki , szkła czy laki. Niektóre eksponaty zostały poddane renowacji bezpośrednio w pracowniach Muzeum Pałacu w Wilanowie. Naszą uwagę zwróciły też stroje z epoki – przygotowane przez studentów Akademii Sztuk Pięknych Te dla dzieci wzbudziły nasz zachwyt. Jednak nie należały do bardzo wygodnych.
Następnie korzystając z pięknej pogody udaliśmy się do ogrodów królewskich, które zauroczyły nas swoimi barwami, wielkością i położeniem. To 16 kwater obwiedzionych żywopłotem z bukszpanu, kolorowego kruszywa i tłuczonej cegły. Nie zachowały się pierwotnie stojące rzeźby i marmurowe wazy. W zamian sprowadzone zostały w xx wieku z pałacu w Brzezinie na Dolnym Śląsku barokowe statuły z piaskowca. Galerie ogrodu ozdabiają również strzyżone cisy i gigantyczne szpalery drzew a także kwitnące jeszcze całe połacie krzewów róż. Miedzy tymi drzewami przed naszymi oczyma ukazał się wyjątkowy widok na przepiękne Jezioro Wilanowskie skąpane w jesiennym słońcu. Wzdłuż jeziora biegnie szeroka promenada spacerowa z której pojawia się widok na przeciwległy brzeg.
Obserwowaliśmy stada kaczek pływające z istną łagodnością niespiesznie po jeziorze, kolorowe liście jak małe stateczki sunęły po wodzie. Nawet zaczęliśmy sobie wyobrażać jak wspaniale i beztrosko królewskie dzieci mogły spędzać tu czas bawiąc się w tych pięknych ogrodach. Tak miło było pobiegać wśród zielonych alejek lub schować się w labiryntach z bukszpanów.
Ten dzień tak kolorowy, jesienny pozostanie na długo w naszej pamięci.
W naszych kieszeniach schowaliśmy wiele lśniących kasztanów. Z uśmiechem wracaliśmy do szkoły.