Gdy ósmoklasiści przeżywali dni egzaminów, ich młodsi koledzy i koleżanki z klas siódmych brali udział w trzech wycieczkach. Każda innego gatunku, dostarczyła odmiennych przeżyć i doświadczeń.
We wtorek 23 maja obydwie klasy udały się na piknik do Lasu Kabackiego. Zbiórka pod bramą szkolną i … za chwilę w lesie. Grupa dzieli się zadaniami – jedni zbierają chrust na ogniska, inni przygotowują patyki do pieczenia kiełbasek, kolejni szykują boisko do gry w piłkę siatkową. Posiłek złożony był z samych przysmaków, które każdy zabrał ze sobą. Potem czas na gry i wspólne zabawy. Powrót około godziny 12.30. Każdy wrócił zadowolony i uśmiechnięty. Od dawna pragnęli zorganizować swoje ognisko na polance piknikowej.
Środa 24 maja – czas wyjazdu do Sulejówka. W programie zwiedzanie wystawy w nowoczesnym Muzeum Józefa Piłsudskiego oraz warsztaty. Droga dosyć długa –najpierw metro, potem podmiejska kolejka (tu miłe zaskoczenie dla tych, którzy pierwszy raz korzystają z takiego środka transportu - jest wygodnie, pogoda dopisuje, a widoki miłe). W muzeum nowa forma zwiedzania – za pośrednictwem audioprzewodnika, w tempie wybranym przez samego zwiedzającego, w parach lub samotnie. Tu dłużej, tam krócej. Ciekawy element zwiedzania - miniksiążeczka z serią pieczątek do zebrania. Tyle pamiątek, map, fotografii, melodii do odsłuchania i opowieści do zapamiętania. Muzeum robi duże wrażenie na zwiedzających. Wreszcie pora na warsztaty - klasie 7a przypadły zajęcia o przeciwdziałaniu fake newsom, klasa 7b skierowała się na zajęcia o wyzwaniach II Rzeczpospolitej. Te warsztaty okazały się zajęciami wymagającymi kreatywności i świeżości. Połączone były z pracami nad prototypami nowych rozwiązań dawnych problemów. Były to zajęcia radosne i odprężające. Powrót był emocjonujący, gdy okazało się, że do odjazdu kolejki pozostało tylko 5 minut! Szybki bieg i … na stacji grupa znalazła się w tym samym czasie, co pociąg.
Czwartek 25 maja był równie interesujący co dni poprzednie. Dla niektórych była to bowiem pierwsza wizyta w Centrum Nauki Kopernik. Wejście zaraz po 9 i dwie godziny buszowania po eksperymentalnym raju – „można się tu poczuć, jak prawdziwy odkrywca - napisała jedna z uczestniczek wycieczki. - Można samodzielnie przeprowadzić różne doświadczenia i eksperymenty. Wiele eksperymentów pomogło mi zrozumieć, jak moje zmysły odbierają świat.” Około 11.40 rozpoczęły się zajęcia w laboratoriach – każdy mógł sam wybrać, z jakiego skorzysta – biologicznego, fizycznego czy chemicznego. Warsztaty z biologii miały temat „gazowany ocean”. Chemia – ta grupa robiła auta jeżdżące na wodór - i ten eksperyment wywołał niesamowite emocje uczestników, którym udało się uruchomić swoje autko. „Wycieczka do CNK była dla mnie fantastycznym przeżyciem, - znowu oddajemy głos uczestniczce zajęć - zwłaszcza, że byłam tam pierwszy raz. Mam nadzieję, że nie ostatni.”
Trzy dni wycieczek przyniosły siódmoklasistom wiele wspólnie przeżytych wrażeń, radości i wypoczynku.