Po czym poznać prawdziwego pielgrzyma? Po tym, że nie boi się deszczowej pogody. Chociaż posępnie na niebie i zdaje się, że nie warto ruszać się z domu, to to nas nie zniechęca. Dziś wyjątkowy dzień, liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II.
Nasza gromadka udaje się do Metra Kabaty, aby stąd wyruszyć do Centrum Warszawy na poszukiwanie śladów Jana Pawła II. Przygoda zaczyna się od kościoła Świętego Krzyża, przy którym nasza „Babcia” opowiada, przywołując wątki historyczne, wydarzenia związane z tym miejscem. Potem krótki postój przy Pałacu Prezydenckim, a jak już jesteśmy tutaj, to i kościół seminaryjny. Modlimy się przed seminaryjnym ołtarzem o radość nieba dla śp. p. Joli a także za kleryków, by wytrwali w powołaniu, odwiedzamy obraz Matki Bożej Patronki Dobrej Śmierci.
Spacer Krakowskim Przedmieściem jest bardzo przyjemny, kuszą wielorakie atrakcje. I w końcu przychodzi czas na coś słodkiego, gofry najlepsze na chłodny dzień. Po wzmocnieniu sił wyruszamy do kościoła o. Jezuitów przed obraz Matki Bożej Łaskawej, Patronki Warszawy. W tym miejscu „Ciocia” krótko przypomina o potędze tej Wielkiej Obrończyni miasta. W kościele zatrzymujemy się też przy tablicy upamietniającej dwukrotny pobyt Jana Pawła II w tym miejscu. Po chwili modlitwy, nieco dłuższą drogą zdążamy do ostatniego punktu naszej dzisiejszej wędrówki na Plac Piłsudskiego, gdzie zostały przypomniane słowa z pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski: „Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi!… Tej ziemi!”.
To pragnienie odnawiamy w sobie i dzisiaj 😊.